O Kat




/W TRAKCIE ROBÓT DROGOWYCH/




Chyba artystka, tak mówią.
Ale raczej Mała Grafoman (żeby nie ubliżać wielkości Wielkiego Grafomana), z jakimiś-tam zdolnościami manualnymi. To znaczy, że czasem narysuję trzy kreski a każdy się tym zachwyca, wychwalając mnie w niebiosa.
Lista się kończy.
Amen.

Poza tym zawsze byłam słaba z wszelkich możliwych przedmiotów ścisłych, w związku z czym nie należę do tej bardziej pożądanej części narodu przez... naród. Smutek mnie zjada od środka, ale staram sobie z nim radzić, pożerając wielkie ilości czekolady. Niby idzie w bioderka, ale dalej ładnie się prezentują, więc już narzekać nie będę. 
A lubię! Często to praktykuję zresztą. Święty Mikołaj (cześć, Rumcajsie!) kiedyś mi powiedział, że marudna jestem strasznie, w związku z czym czeka mnie rózga pod choinkę. To jest fakt.
Fakt następny jest taki, że tej rózgi doczekać się nie mogę, bo prawie 20 lat na nią czekam i jeszcze nie dotarła pod właściwy adres.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz